Futsal
Liczy się liga i… nic więcej
Rozgrywki Statscore Futsal Ekstraklasy z wolna wkraczają w ostatnią fazę.
Po tzw. reprezentacyjnej przerwie, w której biało-czerwoni, przystawili pieczęć na awansie do holenderskich finałów Mistrzostw Europy, wracamy na ligowe parkiety, kontynuując grę – mamy nadzieję – już bez jakichkolwiek pauzy. Mieli w ostatnich dniach chwile wielkiej satysfakcji kibice reprezentacji Polski, sympatyków biało-zielonych dodatkowo cieszyła doskonała postawa w dwumeczu z Czechami „rekordzistów”: Bartłomieja Nawrata, Michała Kubika i Michała Marka. Ale mieli i swoje powody do dumy Słowacy, którzy na przełomie stycznia i lutego 2022 roku zadebiutują w mistrzostwach Starego Kontynentu.
Ktoś zapyta: a co to ma do rzeczy, w kontekście przedmeczowej zapowiedzi wyjazdu bielszczan do Gliwic. Otóż w ostatnim, zwycięskim 4:0 meczu Słowaków z Mołdawią wystąpił Patrik Zat’ovič jeden z trzech przedstawicieli tej nacji w ekipie PA NOVA Gliwice. Zza południowej granicy do klubu z miasta nad Kłodnicą trafili także Adam Zdrahal i Filip Marton. Jednakże nawet „słowacki zaciąg” nie jest w stanie uchronić gliwiczan od niechybnej degradacji. Wprawdzie w rundzie rewanżowej PA NOVA spisuje się ciut lepiej niż w pierwszej części sezonu, nie notuje porażek w drastycznych rozmiarach, ale dziesięć punktów to o wiele, wiele za mało, aby realnie myśleć o zachowaniu ligowego bytu.
To bynajmniej nie znaczy, że już przed wyjazdem do Gliwic „rekordziści” mogą dopisać trzy punkty. Gospodarze spotkania „nie położą się” przed ekipą lidera Statscore Futsal Ekstraklasy, tak jak nie zrobili tego w przegranym 2:8, grudniowym meczu (na zdjęciu) w Cygańskim Lesie. Chwaliliśmy wówczas graczy zespołu gości za zaangażowanie oraz próby podjęcia równej gry z mistrzami Polski. Tymczasem trener Andrzej Szłapa przed potyczką 29. kolejki ma do swojej dyspozycji całą grupę zawodników, których desygnował na boisko jeszcze przed kadrową pauzą. Jasne, że po dwumeczu z Czechami zmęczenie odczuwają reprezentanci, ale z kolei nasi „trzej muszkieterowie” są zapewne „nakręceni” sukcesem, jak nikt inny. Natomiast ponad wszelką zaś wątpliwość wszystkich motywuje i mobilizuje fakt bliskości spełnienia podstawowego celu tego sezonu – obrony mistrzowskiego tytułu. Byłoby świetnie wykonać długi – biorąc pod uwagę zaległości – finisz w takim stylu, w jakim bielszczanie przejechali dotychczasowy dystans.
Początek spotkania: PA NOVA Gliwice – Rekord Bielsko-Biała w sobotę o godz. 17:00, transmisja na platformie tvcom.pl.
TP/foto: PM