Piłka nożna
Triumfatorzy w komplecie
Poznaliśmy kwartet zwycięzców rozgrywek IV ligi, potencjalnych uczestników rywalizacji w III lidze, gr. trzeciej, w sezonie 2021/22.
***
Spodziewanie dużych emocji dostarczyła barażowa batalia triumfatorów obu grup w czwartej lidze śląskiej. Z jednej strony rezerwy częstochowskiego Rakowa, z drugiej Odra Wodzisław Śląski, obie nie skrywające aspiracji do występów na wyższym szczeblu. W pierwszym ze spotkań 2:1 zwyciężyli wodzisławianie, wykorzystując atut gry przed własną publicznością. W rewanżu eksperci przyznawali ciut większe szanse ekipie spod Jasnej Góry, tymczasem piłkarze Odry potwierdzili swoją wyższość, wywożąc wygraną 4:2 i pieczętując awans do trzeciej ligi. Mająca swoje lata świetności i udział w rywalizacji na najwyższym szczeblu krajowym, na przełomie wieków, Odra po raz ostatni gościła na tym poziomie w sezonie 2013/14, zmagając się m.in. z bielskim Rekordem. Po kilkuletniej zapaści organizacyjno-finansowej, po latach gry na niższych szczeblach oraz zimowej fuzji z MKP Odrą Centrum, wodzisławianie ponownie zameldowali się wśród trzecioligowców.
***
Grono lubuskich przedstawicieli w grupie trzeciej poszerzyła ekipa Cariny Gubin. Zespół spod granicy polsko-niemieckiej finiszował z czterema punktami przewagi nad Ilanką Rzepin, po rozegraniu pokaźnej dawki spotkań w 36-ciu kolejkach rozgrywek 2020/21. Niewiele zabrakło, aby ubiegły sezon był dla gubinian jeszcze bardziej udany. W finale rozgrywek Pucharu Polski w Lubuskiem Carina uległa zielonogórskiej Lechii dopiero po dogrywce, 1:2. Dla piłkarskiej drużyny klubu założonego w 1960 roku, po wielu zmianach nazw i przekształceniach organizacyjnych, nowy sezon będzie pierwszym na poziomie trzecioligowym.
***
Można było przypuszczać, że po odstąpieniu od udziału w trzecioligowych zmaganiach przed minionym sezonem Ruch Zdzieszowice będzie „rządził i dzielił” wśród czwartoligowców na Opolszczyźnie. Któż mógł jednak przewidzieć, że cała rywalizacja zostanie wręcz zdominowana przez „Zdziechy”?! 117 zdobytych punktów, raptem jedna porażka i trzy remisy w 42-óch spotkaniach ligowych (!), przy bramkowym bilansie 163:24, najlepiej ilustrują obraz sezonu 2020/21 w regionie. Przy takich statystykach oraz bogatym doświadczeniu ligowym z poprzednich sezonów, zdzieszowiczanie od startu byliby uznani za znaczącą siłę i jakość w grupie trzeciej. Tymczasem ćwierkają wróble na Opolszczyźnie, tu podpieramy się licznymi, acz nieoficjalnymi komentarzami znalezionymi w Internecie, iż włodarze Ruchu niekoniecznie są zainteresowani grą na wyższym szczeblu w nowym sezonie. Odejście trenera Łukasza Ganowicza do Gwarka Tarnowskie Góry może – nie musi – potwierdzać te informacje. Na tzw. wszelki wypadek odnotujmy, iż druga w tabeli i „kolejce” do awansu jest ekipa LZS-u Starowice Dolne, w dalszej części stawkę oczekujących uzupełnia najwyżej notowany spadkowicz z III ligi…
***
Morderczy finisz zaliczyli najlepsi czwartoligowcy z Dolnego Śląska. Jeszcze w minioną sobotę rozgrywali ostatnią kolejkę zasadniczej części sezonu. W poniedziałek i w środę najlepsi w grupach zachodniej i wschodniej – Karkonosze Jelenia Góra i Lechia Dzierżoniów, rozegrali barażowy dwumecz. Była to równocześnie ekscytująca potyczka dwóch trenerów, z ciekawą, ekstraklasową przeszłością piłkarską – Oleksandra Szeweluchina z Pawłem Sibikiem. Co ciekawe, oba spotkania zakończyły się remisem 2:2. Zatem o awansie zdecydował konkurs „jedenastek”, w którym lepsi (4:3) okazali się gospodarze środowego rewanżu – futboliści Karkonoszy.
TP/foto: PM