Piłka nożna
Rekord B-B – Wieczysta Kraków 2:2 (0:1) + wideo
Wykorzystując ligową pauzę bielszczanie mierzyli się z „dominatorem” krakowskiej Klasy Okręgowej, gr. II.
Rekord Bielsko-Biała – Wieczysta Kraków 2:2 (0:1)
0:1 Pietras (33. min.)
1:1 Madzia (61. min.)
2:1 Iwanek (66. min.)
2:2 Michalski (76. min.)
Rekord: Szumera – Żołna, Madzia, Kareta, N. Wróblewski, Iwanek, Kowalczyk, Szymański, Sz. Mucha, Czaicki, Byrtek oraz Sz. Wróblewski, Krysik, Waliczek, Sobik, Olek, Nocoń
Zanim cokolwiek o samym spotkaniu, zaznaczyć trzeba, że na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego nad miastem przetoczyła się istna śnieżna nawałnica. Dlatego należy się uznanie pracownikom obiektu BBOSiR, że płytę boiska „Na Górce” udało się, na miarę możliwości, doprowadzić do stanu umożliwiającego grę.
Kto zakładał, że przewaga w spotkaniu kontrolnym należeć będzie do występujących w trzeciej lidze „rekordzistów”, ten raczej nie dysponuje zbyt daleko idącą wiedzą o aktualnościach w krajowym futbolu. Ekipa spod Wawelu w znaczącej mierze oparta jest na graczach znanych z boisk ligowych, nie wyłączając Ekstraklasy. Dość zauważyć, iż pod nieobecność kontuzjowanego Sławomira Peszki, liderem Wieczystej był Radosław Majewski, zawodnik z dziewięcioma występami w reprezentacji kraju oraz ze 173-ema meczami rozegranymi w najwyższej klasie rozgrywkowej, bagażem doświadczeń z Anglii, Grecji i Australii.
Tak skomponowany przez trenera Przemysława Cecherza zespół osiągnął w pierwszej połowie dostrzegalną przewagę. Więcej i częściej „działo się” pod bramką Jakuba Szumery. Bielszczanie nie ryzykowali odważniejszej gry do przodu, starając się neutralizować ofensywne atuty rywali. Przez nieco ponad pół godziny spotkania udawała się gospodarzom sztuka gry „na zero z tyłu”. Jednakże krakowianie na krótkim dystansie czasu wręcz osaczyli pola karne Rekordu. Końcowym efektem kanonady był gol Łukasza Pietrasa, po uderzeniu z okolic linii pola karnego. Pięć minut później mógł doprowadzić do wyrównania Marcin Czaicki. Strzał bielszczanina z niewielkiej odległości od bramki zablokował b. zawodnik Rekordu – Dawid Jampich.
Znacznie lepiej gospodarze spisali się w drugiej odsłonie, byli wyraźnie aktywniejsi w ataku. W 51. minucie bramkarz Wieczystej skutecznie interweniował po strzale Daniela Iwanka (na zdjęciu). Dziesięć minut później jednak doszło do wyrównania po efektownej, dynamicznej szarży skrzydłowego biało-zielonych. Goście dali się zaskoczyć raz jeszcze pięć minut po golu na 1:1. Tym razem już nie tak widowiskowo, ale skutecznie błąd środkowych defensorów wykorzystał Mateusz Madzia. I pewnie samym trafieniem „rekordzista” zapracowałby na wysoką ocenę, gdyby nie to, że był „zamieszany” w utratę gola, po którym ustalony został wynik końcowy. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość, że była to tylko jedna z kilku dobrych okazji krakowian. Parę czujnych interwencji zaliczył w bielskiej bramce Krzysztof Żerdka.
Drobne problemy zdrowotne wykluczyły z udziału w spotkaniu: Tomasza Nowaka, Seweryna Caputy i Jana Ciućki, sprawy zawodowe wykluczyły obecność Mateusza Gaudyna.
Wideo-skrót dzięki uprzejmości CF Sport:
TP/foto: PM