Piłka nożna
Wyjazdy dalekie i bliskie (weekendowe zapowiedzi)
Przegrana z chorzowskim Ruchem, pucharowy awans do finału, to już tylko mniej lub bardziej miłe wspomnienia.
Przed bielszczanami najdłuższa z ligowych podróży, do przejechania ponad 500 kilometrów, cel – Gorzów Wielkopolski. Warta nie jest zespołem „rekordzistom” nieznanym, wszak brała udział w rywalizacji w grupie trzeciej przed dwu laty. Gorzowianie opuścili wówczas trzecioligowe szeregi w dość pechowych okolicznościach, spadając z 14. miejsca wskutek degradacji z II ligi Ruchu Chorzów, katowickiego Rozwoju oraz ROW-u 1964 Rybnik. Od tamtego czasu wiele zmieniło się w kadrze Warty. Ze spotkań z Rekordem (2:3 i 2:1) zostało sześciu, może siedmiu ludzi, z niezmordowanym, 39-letnim napastnikiem – Pawłem Posmykiem, na czele. Najwyraźniej permanentna rotacja nie jest w Gorzowie Wielopolskim czymś niezwykłym. Tuż po starcie bieżących rozgrywek, po dwóch porażkach Pawła Wójcika zluzował na trenerskim stołku Mariusz Misiura. Uwagę przykuwają ligowe statystyki, z których - obok 14-stej lokaty - jasno wynika, że z 9-ciu zdobytych dotychczas punktów wszystkie piłkarze Warty zgromadzili na wyjazdach, na domowym obiekcie… żadnego. Zastanawiające.
Przeciętny stan posiadania to zmartwienie gorzowian, choć i biało-zieloni nie mają powodów do zachwytów nad tuzinem punktów. Co musi cieszyć, to stale, acz bardzo powoli rysujący się styl gry „rekordzistów”. Z pozoru mecze w Świdnicy, czy z chorzowianami na Stadionie Miejskim, niewiele miały ze sobą wspólnego, zwłaszcza że z wyjazdu bielszczanie wrócili z trzema „oczkami”, po domowym spotkaniu zostali z pustymi rękami. A jednak było kilka zachowań, reakcji szczególnie w fazie przejścia z obrony do ataku bardzo do siebie podobnych. Rzecz w tym, że to co było dobre na Polonię-Stal, okazało się niewystarczające na Ruch. Stąd taka, a nie inna pozycja w tabeli. Na lepszą trzeba solidnie zapracować, no i uzbroić się w cierpliwość.
III liga, gr. 3 – 11. kolejka (3.10.2020 r., sobota)
(14:00) Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin
(15:00) Warta Gorzów Wielkopolski – Rekord Bielsko-Biała
(15:00) Piast Żmigród – Polonia Bytom
(15:30) Pniówek ’74 Pawłowice – Gwarek Tarnowskie Góry
(15:30) Miedź II Legnica – Foto-Higiena Gać
(18:00) MKS Kluczbork – Lechia Zielona Góra
(18:00) Ruch Chorzów – Polonia Nysa
Polonia-Stal Świdnica – ROW 1964 Rybnik przełożony na 7.10.br.
Górnik II Zabrze – Stal Brzeg przełożony na 28.10.br.
LKS Goczałkowice-Zdrój – pauza
***
W bielsko-tyskiej „okręgówce” rewanże ruszyły na dobre. Po remisie 1:1 bielszczan z rezerwami czechowickiego MRKS-u, niejeden powie – o, lider złapał zadyszkę. Na podstawie „suchego” wyniku takie myślenia miałoby rację bytu, jednak obraz spotkania, potwierdzony dobrą dyspozycją w pucharowej konfrontacji z III-ligowym Rekordem, mówi co innego. Młodzi „rekordziści” nadal są w przyzwoitej formie piłkarskiej, tylko „strzelby” nie rażą taką skutecznością, jak przez większą część rundy jesiennej. Akurat defensywa sobotniego rywala rezerw Rekordu – ZET Tychy, nie jest najbardziej szczelna w lidze, że przypomnimy wygraną 6:2 biało-zielonych z 9 sierpnia br.
Zina Klasa Okręgowa „Bielsko – Tychy, gr. 5”, podgrupa 1 (sob., 15:00) ZET Tychy – Rekord Bielsko-Biała
***
W przeciwieństwie do III-ligowców nasze panie czeka nieodległy wypad do Wodzisławia Śląskiego. Przeprawa przez… nie, nie Odrę, a miejscowe SWD wcale łatwa nie będzie. Wodzisławianki lokują się w skromnej grupie pościgowej za łodziankami i „rekordzistkami”. Podobnie jak Tarnovia i Stomilanki tracą do liderujących zespołów sześć punktów, ale mają w perspektywie do rozegrania zaległe spotkanie z Resovią. Jeśli tylko biało-zielonym dopisywać będą – skuteczność i koncentracja, możemy spodziewać się dobrych wieści.
I liga kobiet (nd., 16:00) SWD Wodzisław Śląski – Rekord Bielsko-Biała
TP/foto: PM