Piłka nożna
LKS Studzienice – Rekord II B-B 2:2 (1:0)
Przed meczem obie ekipy legitymowały się kompletem punktów po dotychczasowych spotkaniach.
LKS Studzienice – Rekord II Bielsko-Biała 2:2 (1:0)
1:0 Dąbrowiecki (42. min.)
1:1 Kasprzak (82. min.)
2:1 Dąbrowiecki (86. min.)
2:2 Kamionka (87. min.)
Rekord II: Przybyła - Kamionka, Waliczek, Jaroszek, Sobótka, Kowalczyk, Z. Mucha, Gawlak, Formas, Sz. Mucha (70. Hutyra), Ciućka (46. Kasprzak)
Starcie liderów tysko-bielskiej klasy okręgowej (podgrupy 1) zapowiadało spore emocje i wyrównany przebieg meczu. Tymczasem patrząc z perspektywy „rekordzistów” remis w Studzienicach jest raczej utratą dwóch punktów, niż zyskiem jednego. Wprawdzie to bielszczanie dwukrotnie byli zmuszeniu do „gonienia” wyniku, ale to właśnie oni byli ekipą bliższą zwycięstwa. Jeśli czegoś drużynie gości zabrakło, to ciut lepszej skuteczności pod bramką rywali oraz nieco większej pewności w poczynaniach obronnych. Natomiast cieszyć musi umiejętność reakcji na boiskowe wydarzenia, gdy przebierają one niekorzystny obrót. Do wyrównania 1:1 doprowadził strzałem głową niezawodny w ostatnim czasie Kacper Kasprzak (na zdjęciu z lewej), a drugim meczu z rzędu wynik meczu ustalił Kamil Kamionka. Tym razem po przebojowej akcji w polu karnym LKS-u uderzył pod poprzeczkę bramki z odległości 5-6-ciu metrów.
Pomeczowa opinia trenera – Szymon Niemczyk: - Jeśli spojrzeć wyłącznie na minuty, w których padały gole w tym spotkaniu, ktoś mógłby powiedzieć, że powinniśmy być zadowoleni z remisu. Natomiast przy przewadze jaką osiągnęliśmy w drugiej części meczu powinniśmy byli to spotkanie wygrać, zdobyć przynajmniej jednego gola więcej od gospodarzy.
TP/foto: PM