SMS
Wicemistrzostwo juniorów
Świetnym rezultatem zakończyli swój ostatni etap w młodzieżowych kategoriach wiekowych juniorzy Rekordu, co podkreśla ich szkoleniowiec – Bartosz Woźniak.
Zważywszy, że juniorzy starsi oraz seniorskie rezerwy (w większości) stanowią jedną grupę szkoleniową, obu należy się wysoka ocena za grę i zajęte na finiszu miejsca….
- Tak, zdecydowanie! Można powiedzieć, że jest to jedna grupa zawodników stworzona z dwóch klas, z maturalnego rocznika 2002 oraz 2003, a w końcowej fazie rozgrywek 2004, która tworzyła w większości drużyny rezerw i juniorów starszych. Ocena dokonań w kategorii juniorów starszych jest - moim zdaniem – ponadprzeciętna, Zajęliśmy drugie miejsce w bardzo trudnej lidze grając 32 mecze, głównie ze śląskimi potentatami. Można powiedzieć, że byliśmy często „rezerwami” naszej drugiej drużyny. Tym bardziej ukazuje to skalę naszego sukcesu, najwyższej lokaty w historii klubu, w tej kategorii wiekowej.
Ocena poziomu sportowego w lidze A1, jako całości?
- Liga o bardzo wysokim poziomie! Drużyny, które zajmują pierwsze miejsce zazwyczaj wiodą prym w rozgrywkach makroregionu i rok w rok awansują do Centralnej Ligi Juniorów U-18. To pokazuje jak wysoki mamy poziom na Śląsku, w skali ogólnopolskiej. Tym większą mam satysfakcję, że stanowiliśmy mocną siłę w tym sezonie.
Atuty „rekordzistów”, które zdecydowały o drugiej pozycji w końcowej klasyfikacji?
- Zmieniliśmy ustawienie drużyny wzorem naszych trzecioligowych seniorów. Chłopaki bardzo szybko przystosowali się do nowego modelu i nowych zasad gry. Otwarcie, budowanie, rozwinięcie i finalizacja, były kluczem do rozumienia gry – opanowane zostały w bardzo szybkim czasie. To pokazuje inteligencję piłkarską na wysokim poziomie naszych piłkarzy. Wielu z nich dostało szansę trenowania z pierwszą drużyną i debiutu na szczeblu trzeciej ligi oraz w rozgrywkach Pucharu Polski. Na pewno należy podkreślić dobrą współpracę między szkoleniowcami. Począwszy od Szymona Niemczyka, z którym pracowałem na co dzień, przez trenera bramkarzy – Mateusza Potocznego, odpowiedzialnego za przygotowanie motoryczne Jakuba Korbę, a w końcowej fazie rozgrywek Piotra Kusia, aż po częste rozmowy „przy tablicy” z trenerem pierwszej drużyny Dariuszem Mrózkiem – za co chciałbym serdecznie wszystkim podziękować.
Letnie plany trenera Woźniaka?
- Na pewno kilka najbliższych tygodni należy do mojej rodziny, czyli długo oczekiwane, wspólne wakacje. Od 20 lipca zaczynam „nową przygodę szkoleniową” z rocznikiem 2006. Po naborze do pierwszej klasy liceum, stworzyliśmy wraz z trenerem Tomkiem Skowrońskim (podziękowanie przy organizacji pracy przy naborze) dwie klasy, które będą stanowić o sile rocznika 2006. Czeka nas pod koniec lipca obóz tygodniowy obóz w Kolbuszowej, gdzie zapewne zaczniemy dogłębną pracę nad modelem i zasadami gry poprzez, miedzy innymi, gry kontrolne.
Ale na koniec naszej rozmowy, chciałbym serdecznie podziękować zawodnikom rocznika 2002, a w szczególności „mojej klasie”. Chłopakom z rocznika 2003 dziękuję za całokształt. Wszystkim dziękuję za to, co wykonywali podczas treningów, meczów mistrzowskich, a w szczególności za to, że miałem do czynienia z bardzo wartościowymi młodymi ludźmi, którzy również poza boiskiem stanowili świetną grupę. Kończymy rok współpracy – wielkim stylu. Wielkie dzięki – powodzenia panowie piłkarze w dalszej karierze piłkarskiej! Nigdy nie rezygnujcie ze swoich marzeń, a szczególnie tych piłkarskich!!!
TP/foto: MŁ