SMS
Złoto debiutantów!
Podobnie jak w przypadku drużyny U-13 Rekordu, także mistrzowski tytuł biało-zielonych 15-stolatków przeszedł najśmielsze oczekiwania.
Oczywiście, że przed każdym z turniejów finałowych Młodzieżowych Mistrzostw Polski w futsalu, bez względu na kategorię wiekową, bielski Rekord stawiany jest w gronie murowanych faworytów do medali niejako „z urzędu”. Nie zawsze należy takie przewidywania traktować poważnie, zwłaszcza gdy biało-zielony zespół jest niemal całkowicie oparty na zawodnikach debiutujących w imprezie tak prestiżowej rangi. Zatem warto zaznaczyć, że w całej, 14-osobowej ekipie znalazł się tylko jeden człowiek, który wcześniej miał okazję wystąpić w finałach MMP. Jakub Florek, drugi z bramkarz zespołu do lat 15-stu, sięgnął przed rokiem, w Lubawie po złoty medal z drużyną U-14. Ten drobny, acz istotny fakt, ale przede wszystkim wyjątkowo dojrzała postawa na boisku sprawiły, że „rekordziści” urodzeni w latach 2006-2007 wracają z Górzna ze złotymi krążkami, pierwszymi w ich przygodzie z futsalem. A zatem wsłuchujemy się w echa najświeższego sukcesu biało-zielonych…
Piotr Kuś (członek zarządu BTS Rekord): - Zespół świetnie zagrał w obronie, a do tego bardzo dobrze spisywał się w bramce Wojciech Zborek – prawdziwa ostoja drużyny. Co rzadko się zdarza w przypadku ekip Rekordu, ta wyróżniała się dobrymi warunkami fizycznymi. No i do tego było w zespole kilka indywidualności, jak np. Kacprowie – Pieniądz i Pawlus. Widać było w grze chłopaków codzienną pracę trenera Krzysztofa Biłki oraz rękę futsalowego szkoleniowca – Samuela Jani. Gratulacje do Krzyśka już wysłałem sms-em, tą droga gratuluję wszystkim! Dodam, że mecz finałowy śledziłem równolegle z konkursem Pucharu Świata w skokach narciarskich. Większą satysfakcję miałem z obserwacji „rekordzistów”, niż naszych skoczków.
Samuel Jania (trener, mistrzów Polski U-15 w futsalu): - Świetny finalnie turniej nie rozpoczął się dla nas bardzo pomyślnie, bo już w pierwszym meczu poważnej kontuzji nabawił się gracz wyjściowej „piątki” – Marcin Ptak. Stres związany z początkiem meczu spowodował, że zaczęliśmy od skromnego 2:1. Później kontuzja wyeliminowała Maćka Gołąbka i zacząłem się martwić, czy dokończymy ten turniej... Drużyna jednak świetnie zareagowała i skonsolidowała się jeszcze mocniej, co udowodniła w kolejnych meczach, pewnie awansując do fazy finałowej. Cierpliwość i konsekwencja w naszych działaniach ofensywnych, połączona z dobrze egzekwowanymi stałymi fragmentami, pozwalała myśleć o stawianiu następnych, odważnych kroków w kierunku wielkiego finału. Świetna reakcja chłopaków na dziejące się wydarzenia na boisku ułatwiała pracę nam, trenerom między innymi w meczu z Garbarnią, w którym taktycznie zagraliśmy praktycznie wzorowo. Ranga finału chyba mniej nas stresowała, niż rywala. Myślę, że to w połączeniu z wiarą w końcowy sukces pozwoliło nam skromnych rozmiarach zapewnić sobie złote medale, ale przede wszystkim stworzyć dobre futsalowe widowisko. Takie mecze niezwykle rozwijają chłopaków, bo aspektów futsalowego rzemiosła było tutaj aż nadto. Broniąc barw Rekordu Bielsko Biała i jadąc na Młodzieżowe Mistrzostwa Polski nie ma osoby, która nie uważa nas za faworyta i to ma swoje dobre, ale i trudne strony. Trudniej utrzymać się na szczycie, niż na niego wejść, więc tym większy szacunek dla zespołu, zarazem zobowiązanie do ciężkiej pracy. Chylę nisko czoła przed wszystkimi zawodnikami i gratuluję! Dziękuję trenerowi Krzysztofowi Biłce, którego wsparcie i wspólne analizy były nieocenione. Dziękuję trenerowi Marcinowi Trzebuniakowi, który współprowadzi tę grupę, ale który również dziś dopisał kolejne trzy punkty do tabeli Ekstraligi Futsalu Kobiet wyjątkowo mnie zastępując. Dzięki dla trenera Bartka Nawrata, który świetnie pracował z bramkarzami. No i bardzo dziękuję naszym fizjoterapeutom – „Toli” Kozaczukowi, który „czynił cuda” przed turniejem oraz Jacek Mojżeszowi, który w trakcie zawodów zawsze służył pomocą. Przede wszystkim dziękuje jednak zarządowi klubu z Prezesem na czele za stworzenie takich warunków do pracy i wyjazdu. Złoty medal dedykuję mojemu bratu i jego żonie! Dziękuję Bogu za te trzy dni pełne pasji i świetnej pracy. Sky is the limit! Gratuluję drużyno!!!
Krzysztof Biłka (II trener): - Trochę prywaty na początek... Dziękuję drużynie za nietuzinkowy prezent urodzinowy! Przechodząc do meritum... Brawa dla całego zespołu! Nie tylko za postawę podczas turnieju, także podczas przygotowań do tego wydarzenia. Okres świąteczno-noworoczny oraz ferie zimowe kojarzą się z odpoczynkiem, nam ten czas będzie kojarzył się w tym roku z przygotowaniami do mistrzostw. Słowa uznania dla trenera Samuela Jani za nieoceniony wkład w grę drużyny, biorąc pod uwagę zarówno działania zespołowe, jak i indywidualne. Słowa uznania dla wszystkich zawodników – tych którzy grali więcej, tych którzy grali trochę mniej, tych którzy brali udział w turniejach eliminacyjnych, tych którzy trenowali z nami w grudniu i styczniu, ale na turniej nie pojechali, ponieważ mogliśmy zabrać tylko czternaście osób. To jest nasz wspólny sukces!
PS. Jutro zawodnicy „dostali” dzień wolny od Pani Dyrektor, za co dziękujemy, a od wtorku... pracujemy na kolejne sukcesy, które wiele twarzy mają!
Patryk Łach (kapitan drużyny): - Z meczu na mecz graliśmy coraz lepiej. W mojej ocenie mieliśmy sposób wygrywanie, wraz z trwaniem turnieju oglądało się nas chyba coraz przyjemniej. Jestem dumny z naszego zaangażowania. Niesamowicie cieszę się z realizacji celu, który sobie postawiliśmy, czyli zwycięstwa!
Radosław Górkiewicz (MVP meczu finałowego): - Jestem bardzo zadowolony z siebie i drużyny! Spełniłem swoje marzenie! Presja oczywiście była odczuwalna, ale grało mi się dobrze.
Wojciech Zborek (najlepszy bramkarz turnieju): - Czas spędzony na turnieju zapamiętam na bardzo długo. Atmosfera, która panowała na boisku, jak i poza nim, odpowiadała mi w stu procentach. Wsparcie trenerów w sytuacjach niekorzystnych bardzo pomagała mentalnie. Chciałbym bardzo podziękować trenerom za przygotowanie do Mistrzostw i oczywiście kolegom za wsparcie, dobrą grę na parkiecie, a także za zaangażowanie, które poskutkowało wywalczeniem mistrzostwa. Brawo drużyna!
Kacper Pawlus (najlepszy strzelec zespołu – osiem goli): - Zapracowaliśmy na to zwycięstwo ciężkimi treningami w okresie przygotowawczym. Oczywiście nie pojechaliśmy na turniej zbyt pewni zwycięstwa, ponieważ wiedzieliśmy, że będą tam drużyny na wysokim poziomie. Jestem bardzo zadowolony z siebie i całej drużyny! Dziękuję za „drwale”!
Rekord SSA U-15 Bielsko-Biała
Bramkarze: Jakub Florek, Wojciech Zborek
Zawodnicy z pola: Kacper Pieniądz, Maciej Gołąbek, Mateusz Tekieli, Marcin Ptak, Piotr Wykręt, Antoni Kajstura, Kacper Pawlus, Patryk Łach, Patryk Burda, Maciej Figura, Radosław Górkiewicz, Kacper Madeja
Sztab: Samuel Jania (trener), Krzysztof Biłka (II trener/kierownik drużyny) Jacek Mojżesz (fizjoterapeuta)
KB i TP/foto: facebook.com/RKSBór