Drużyna kobiet
AZS UAM Poznań – Rekord B-B 4:0 (0:0)
Wynik tego nie oddaje, ale było to znacznie bardziej wyrównane starcie, od półfinału mistrzostw kraju.
1/4 finału Pucharu Polski w futsalu kobiet
AZS UAM Poznań – Rekord Bielsko-Biała 4:0 (0:0) koniec meczu
1:0 Czudzińska (25. min., z rzutu wolnego)
2:0 Zając (35. min.)
3:0 Dewicka (38. min.)
4:0 Lichtenstein (39. min.)
Rekord: Ciupa – Skolarz, Nowacka, Moskała, Nowak, Pietrzyk, Włodarczyk, Czyż, Kłębek, Chóras, Cygan, Berdys
W bielskim starciu 1/2 Final Four o wyrównanej grze można było mówić na podstawie obrazu pierwszej partii, w drugiej poznanianki miały już kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. W pucharowej konfrontacji „akademiczki” musiały się mieć na baczności, aż do momentu, gdy Dominika Dewicka i Sandra Lichtenstein nie trafiły do opuszczonej bramki zespołu gości. Stało się to w chwili, w której trener bielszczanek – Samuel Jania, postawił wszystko na jedną kartę, desygnując na boisko „lotną bramkarkę” – Katarzynę Włodarczyk. Do tego momentu z równym powodzeniem obie drużyny mogły objąć prowadzenie. To, że bardzo długo na tablicy utrzymywał się bezbramkowy rezultat, w czym gigantyczna zasługa D. Dewickiej i Klaudii Ciupy (na zdjęciu).
W pierwszej części zawodniczki ze stolicy Wielkopolski, jakby z premedytacją, oddały inicjatywę „rekordzistkom”. To wynikało nie tyle z wyrachowania, czy kunktatorstwa, co po prostu z DNA AZS-u UAM. Cofnąć się, szczelnie bronić i szukać okazji do kontry lub uderzenia z dalszej odległości, najwyraźniej taki był plan. Inaczej bielszczanki, chciały prowadzić otwartą grę z rozmachem, opartą na sporej ruchliwości. Mając na uwadze ogromny wydatek energetyczny biało-zielonych w ostatnich miesiącach, chwała zespołowi za długotrwałą próbę w swoim dobrym stylu.
A, że okazał się bezskuteczny… Wpierw do bramki Rekordu trafiła z rzutu wolnego Laura Czudzińska. Dziesięć minut później, po składnej, szybkiej kombinacji z rogu bramki K. Ciupy piłkę ulokowała Alicja Zając. Nieco wcześniej bliskie doprowadzenia do remisu były Katarzyna Moskała i Klaudia Nowacka, obie chybiły celu. O gola kontaktowego mogła pokusić się Wiktoria Nowak, górą była jednak bramkarka gospodyń.
Mimo przegranej bielszczanki mogły opuścić poznańską halę z podniesionym czołem. Ostatni akord sezonu futsalowego nie był udany, co piszemy wyłącznie w kontekście wyniku. Natomiast cale całe rozgrywki 2020/21 zwieńczone brązowym medalem MP i tak pozostaną niezapomniane.
Pomeczowa opinia trenera – Samuel Jania: - Podziękowania dla dziewczyn, nie tylko za ten mecz, ale za cały sezon. Po wczorajszym, ciężkim boju z SWD, dziś zobaczyłem w szatni w oczach zawodniczek: determinację, mobilizację i ambicję. To było wszystko to, co prezentowały praktycznie przez cały sezon. Pucharowa przygoda dobiegła dla na do końca, ale mamy najcenniejszy dla nas wszystkich brązowy medal mistrzostw Polski. Dziękuję dziewczynom za każdy mecz, za każdy trening, choć nie zawsze było kolorowo. Wyciągniemy wnioski razem oraz każdy, każda z osobna, a przed nowym sezonem postaramy się wrócić z jeszcze lepszym nastawieniem, jeszcze silniejsi.
TP/foto: PM