Zwycięstwo bielszczanek w pierwszym ze spotkań „o spokojną zimę”.

Rekord Bielsko-Biała – Wanda Kraków 4:1 (3:1)

1:0 Czyż (20.min.)

2:0 Mandla (26. min.)

2:1 Stachurska (29. min.)

3:1 Franaszek (32. min., z rzutu karnego)

4:1 Franaszek (81. min., z rzutu karnego)

Rekord: Ciupa – Skolarz, Knysak, Kubica (46. Kaim), Chóras, Moskała (73. Midor), Madeja, Cygan, Franaszek, Mandla (82. Waliczek), Czyż (60. Nowak)

Gdyby sam czas posiadania piłki w prosty sposób przekładał się na wynik końcowy, to wygrana gospodyń byłaby jeszcze bardziej okazała. Od początku „rekordzistki” podyktowały swoje warunki gry, a przy tym w pierwszej części wykreowały ciekawe do oglądania widowisko.

Otwarcia rezultatu dokonała Karolina Czyż, dobijając piłkę po wcześniejszym strzale Katarzyny Moskale. Na 2:0 podwyższyły bielszczanki po wzorcowo wyprowadzonej kontrze. Po jednym z nielicznych błędów krakowianki zdobyły gola kontaktowego, tracąc wszelkie nadzieje po ripoście z rzutu karnego Agnieszki Franaszek. „Jedenastka” była wymiarem kary za wcześniejszy faul na K. Moskale.

Druga odsłona meczu już tak atrakcyjna nie była. Spadło tempo gry, niewiele działo się pod obu bramkami, a wynik zamknęła kolejnym uderzeniem z „wapna” A. Franaszek. Tym razem rzut karny podyktowany został za powalenie na murawę Wiktorii Nowak.

Więcej filmowym materiale Rekord TV: 

TP/foto: PM